Brak doświadczenia, śliska droga i mocne auto to niebezpieczne połączenie. Przekonał się o tym 19-latek z brytyjskiego Sutton Cotfield, który wczoraj rano rozbił Audi R8.
Kierowca stracił panowanie nad autem w wyniku czego uderzył w dom mieszkalny znajdujący się blisko drogi. W kilka minut po wypadku zarówno 19-latek jak i jego pasażerka uciekli, aby później wrócić i przyznać się do winy. Najprawdopodobniej byli w szoku.
Kierowca odpowie za prowadzenie pojazdu bez ubezpieczenia. Nie wiadomo też, czy auto należało do niego, co aktualnie wyjaśnia policja. Na szczęście uszkodzenia pojazdu nie okazały się znaczące. Z pewnością da się go naprawić, choć nie będzie to tanie. Zważywszy na brak ubezpieczenia, 19-latek musi liczyć się ze sporymi wydatkami.